czwartek, 2 maja 2013

The Doors

Wróciłem. :D

Muszę nadrobić długą przerwę związaną z testami gimnazjalnymi i różnymi innymi sprawami. Przyjaciółka powiedziała mi nawet, że jeśli nie wezmę się do roboty, to zrobi mi konkurencję. Byłoby się wtedy kogo bać. Tak więc zapraszam, drzwi otwarte.

Źródło: articles.creativeallies.com

Założycielem zespołu był Ray Manzarek, klawiszowiec, który zwerbował Jima Morrisona na wokal oraz swoich dwóch kolegów, Robby`ego Kriegera, gitarzystę oraz perkusistę jazzowego, Johna Densmore`a. The Doors powstali w 1965r. w Los Angeles.

Źródło: whatilikeissounds.wordpress.com
Muzyka The Doors brzmi dość charakterystycznie. Można ją zakwalifikować jako rock psychodeliczny z dodatkiem blues`a i jazz`u. Mi osobiście bardzo odpowiada taki styl, wręcz uwielbiam ich granie.


Źródło: www.lastfm.pl
Zespół wydał wiele rozpoznawalnych utworów, np: "People are strange""Riders on the storm""Light my fire""Touch me""Break on through""The end" oraz wiele, wiele innych świetnych piosenek.

Ciekawostka: O tym genialnym zespole nakręcono również film pt. "The Doors".

Swoją działalność zakończyli w 1972r. "This is the end, beautifull friend, this is the end, my only friend, the end." Narazie. :)

piątek, 5 kwietnia 2013

Kurt Cobain, Layne Staley, Jim Marshalll

Cześć.

Dzisiaj, jak niektórzy wiedzą, przypada rocznica śmierci trzech wielkich osobistości. Są to:


Kurt Cobain, gitarzysta i wokalista zespołu Nirvana
Layne Staley, wokalista zespołu Alice in Chains.
Jim Marshall, wynalazca pieców gitarowych "Marshall.


Osobiście uważam, że gdyby było możliwe, to spotkanie ich byłoby czymś wspaniałym. *__*
Bardzo dużo zrobili dla świata muzyki.
Mam nadzieję, że kiedyś mi się to jakimś cudem uda.

To tyle na dziś, narazie. :)




piątek, 29 marca 2013

"When we pretend we`re dead" - L7

  Cześć. 


Jak tam? Mam nadzieję, że dobrze. Szukałem tematu na kolejny wpis. I znalazłem. Oto on, lub raczej... one. Oto zespół L7.

Źródło
Powstał on w roku 1985. Założyły go Donita Sparks (gitara, wokal) oraz Suzi Gardner (również gitara i wokal. Pozostałe dwie członkinie to Demetra Plakas (perkusja, wokal) i Jennifer Finch (gitara basowa, wokal). Później basistką była Gail Greenwood, a w końcu na rok przed zakończeniem działalności zespołu jej miejsce zajęła Janis Tanaka. Warto by powiedzieć również, w jaką muzykę grały. Otóż: grunge, punk rock oraz metal alternatywny. 

Źródło 
Zagrały masę koncertów.
Wydały 8 albumów.
Stworzyły wiele świetnych piosenek
.Mają ogrom fanów.
Były aktywne jako ten zespół przez 16 lat.
Swoją działalność L7 zakończyły w 2001 roku.
Dlaczego?
Może odpowiedź znajdziemy w piosence, która najbardziej się z nimi kojarzy.


Wesołych, pogodnych oraz spędzonych w rodzinnym gronie świąt Wam życzę. Narazie. :)


wtorek, 19 marca 2013

Brzdęk.

Siema. :)

Nie wytrzymałem do piątku. xD Znalazłem chwilkę wolnego to coś napiszę. Nie wiem o czym. Hm... O moim ukochanym instrumencie. :)

 
Źródło:  wallpapers.free-review.net 

Instrument ten miał swoje początki ok. 5000 lat temu. Przez wieki były modyfikowane, ulepszane, aż doszło do stworzenia gitar w obecnej postaci. Gitara jest instrumentem strunowym szarpanym.

Istnieją różne typy gitar:
-gitary klasyczne,
-gitary akustyczne,
-gitary elektryczne,
-gitary basowe,
-gitary elektro-akustyczne,
-gitary elektro-klasyczne
-gitary elektryczno-akustyczne.

Zastanawiam się, jaką gitarę bym wybrał, gdybym mógł i myślę, że najlepszym rozwiązaniem byłaby gitara elektryczno-akustyczna (hollow body).


Za ikonę gitary śmiało możnaby uznać Jimi`ego Hendrix`a. Chyba wiecie, o kogo chodzi. ;)

Źródło: www.musicroom.com


Teraz jeszcze trochę bezsensownego gadania o gitarze:

Przygodę z gitarą zacząłem jakiś rok i cztery miesiące temu. Moja siostra wzięła gitarę mamy i zaczęła sobie brzdąkać. Potem ja wziąłem tą gitarę. Spróbowałem złapać jakieś chwyty z pisma harcerskiego mojej mamy. Udało się. Nie wiem jakim cudem, ale się udało. I tak w domu siedziałem kiedy mogłem (i nie mogłem) i ćwiczyłem, uczyłem się, żeby umieć grać. Tak, jestem samoukiem. 

Bezcenne było uczucie, gdy poszedłem na zajęcia gitarowe (uczę się tam tylko piosenek, grać nauczyłem się sam, jak już wspominałem) i pan spytał mnie ile lat już gram. A ja, że siedem... miesięcy. Hahah, rozbawiły mnie miny wszystkich, którzy tam byli i zaczynali swoją przygodę z gitarą. Ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć. Codziennie, jeśli to możliwe.

Tak więc granie na gitarze (i śpiew) to moja pasja, którą zamierzam kontynuować. Mam nadzieję, że uda mi się związać z nią moją przyszłość.


Tyle na dziś. Idę, bo jutro mam konkurs i zagram oraz zaśpiewam "Where did you sleep last night" w wersji Nirvany. Dobranoc. ;)

piątek, 15 marca 2013

Pacyfizm, wojna

Cześć. :)


Dzisiaj tak krótko o pacyfizmie i o wojnie. Na wstępie powiem, że popieram idee tego ruchu, ale co do jednej rzeczy w temacie wojen mam pewne wątpliwości.

Pacyfizm to ruch społeczno-polityczny, który ma na celu dążenie do pokoju, potępia wojny, konflikty zbrojne i wszelkiego rodzaju przemoc. Wszelkiego rodzaju sytuacje powinny być, wg. zwolenników pacyfizmu, rozwiązywane w sposób pokojowy, a wojny, niezależnie od ich powodów, zakończone i nie wszczynane.

Pacyfizm może być też właściwie kojarzony z ruchem hipisowskim. Hipisi czerpali z niego, że tak powiem, nauki, wiedzę.



Chciałbym jednak bardziej wdrożyć się w temat wojen. Tak, nie są one dobre. Często możemy usłyszeć o nich w telewizji lub w radiu. Mógłbym rzec, że wojna zawsze oznacza przegraną. Tyle, że jeśli jest to walka o wyzwolenie (np. ojczyzny) lub w obronie czegoś innego to... No właśnie. To co? Rozlew krwi nie jest dobry, choć może być skuteczny i ewentualnie konieczny w niektórych sytuacjach, jak np. w tych, co wymieniłem przed chwilą. No cóż, wyjątki się zdarzają...

Zastanówmy się przez chwilę. Na ogół ludzie chcą żyć, przykazania wiary mówią, że każdy ma prawo żyć i nie ma prawa nikomu go odbierać. Czemu więc się tak dzieje? Czemu ludzie zabijają się nawzajem.

Mam nadzieję, że ten post skłoni Was do przemyśleń i wyciągniecie z niego ważne dla siebie informacje. 

<Krótka informacja organizacyjna>
Przypuszczam, że będę pisał posty na mojego bloga co tydzień w piątki, ponieważ nie mam wiele czasu w ciągu tygodnia.

To do piątku. Trzymajcie się. ;)


sobota, 9 marca 2013

Nirvana

Cześć. ^_^

Pierwszy wpis na jakiś konkretny temat będzie o moim ulubionym zespole, czyli Nirvanie.


Zespół został założony przez Kurt`a Cobain`a (gitarzystę i wokalistę) oraz Krist`a Novoselic`a (basistę) w Aberdeen (USA) w roku 1987. Nirvana miała kilku perkusistów, a tym, który doszedł jako ostatni i został najdłużej był Dave Grohl. Nie zapomnijmy też o gitarzyście rytmicznym, który nazywa się Pat Smear. Grał z nimi od pewnego czasu, z tego co wiem, na koncercie w MTV Kurt powiedział, że jest ich nowym gitarzystą, więc musiał dojść na niedługo przed tym koncertem. W tym składzie Nirvana grała aż do śmierci Cobain`a, po której zespół rozpadł się (1994r.). Muzyka, którą grali to grunge, rock alternatywny, punk.




Pierwszym albumem grupy był album o nazwie "Bleach". Bardzo mi się spodobał. Lecz sławę i rozpoznawalność przyniósł im album "Nevermind" (wydany przez wytwórnię Sub Pop), na którym znajdował się chyba najbardziej rozpoznawalny utwór, jaki wydali. Tak, to "Smells like teen spirit". To nie ich jedyna piosenka, mieli ich wiele i są one wg. mnie naprawdę dobre, niektóre bardziej, niektóre mniej, ale i tak je uwielbiam. Miały przekaz, a i muzyka do nich była robiona z sercem.







Nirvana grała wiele koncertów i tu, i tam. Kilka z nich, to koncerty:  "MTV unlugged in New York", "Live at Reading", "Live at Paramount Theatre" oraz "Live in Munich", czyli ich ostatni koncert. Artyści byli, że tak powiem, żywi na scenie. Genialnie się na niej i po niej poruszali.






Kilka linków do wspomnianych utworów, pełnych albumów oraz wideo z koncertów macie tu:

Albumy:

"Bleach": http://www.youtube.com/watch?v=f9KxZqDaO-I
"Nevermind": http://www.youtube.com/watch?v=JLe_tWCK5_A

Koncerty:

MTV Studio, New York: http://www.youtube.com/watch?v=MKdqawu6fyI (Tak, o tym koncercie nie wspomniałem.)
Unplugged in New York: http://www.youtube.com/watch?v=6RF1-8PrKAk
Live at Reading: http://www.youtube.com/watch?v=MfqSUQEJH_0
Live at Paramount Theatre: http://www.youtube.com/watch?v=-_awkqs7oG8
Live in Munich: http://www.youtube.com/watch?v=9Y-MUS6uios (Ostatni koncert.)

















I to by było chyba na tyle. Narazie. :)

poniedziałek, 4 marca 2013

"Jeśli twoja gitara nie stroi, to ty też śpiewaj fałszywie, byleby razem z nią" - Kurt Cobain

Witam. :D


Znajomi mówią mi raczej po imieniu, co niektórzy zwracają się do mnie Chomik. Ta ksywka przylgnęła do mnie na kolonii. :) Interesuję się przede wszystkim muzyką. Słucham muzyki, gram na gitarze, śpiewam, piszę piosenki i układam do nich muzykę na mojej ukochanej gitarze, której dałem na imię Nadzieja. Najczęściej słucham rock`a, grunge`u, reggae itp. Oprócz tego uwielbiam też jeździć na rolkach. Ale nie tak zwyczajnie. Lubię sobie poskakać na nich. ^^ Wyszaleć się. Nareszcie nadeszła wiosna, więc będzie można w końcu to porobić. :3 Ciekawią mnie też ludzie, np. ich zachowanie, poglądy. 

A teraz a propo bloga. Wpadłem na pomysł zostania dziennikarzem lub kimś podobnym.Uważam, że potrafię znaleźć, zebrać informacje na dany temat i złożyć to w całość. Nie mam za bardzo zainteresowań związanych z przedmiotami ścisłymi. Nie miałem żadnego pomysłu na "zwyczajną pracę". Nic mi nie pasowało, a ten zawód wydaje się być ciekawy. Mogę się też dzięki niemu dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy oraz znaleźć inspiracje muzyczne. Będę pisał głownie o muzyce: zespołach, gatunkach muzycznych, pewnie i o instrumentach muzycznych. :) Ale moje posty nie będą tylko o tym. Jeśli mielibyście jakieś pomysły na to, o czym mogły by one być, to bardzo proszę, dajcie mi znać. Z góry dziękuję. Będę też zamieszczał tu swoje przemyślenia na różne tematy, jeśli coś mi wpadnie do głowy. Będę pisał wtedy, kiedy będę miał czas i pomysł na wpis.

Tak więc, to chyba tyle na początek. Oprócz tego wpisu dziś nic więcej nie zamieszczę, bo nie mam siły teraz nic robić. Dziękuję za uwagę. Trzymajcie się. :)

Zbuntowany Dziennikarz