Cześć. :)
Dzisiaj tak krótko o pacyfizmie i o wojnie. Na wstępie powiem, że popieram idee tego ruchu, ale co do jednej rzeczy w temacie wojen mam pewne wątpliwości.
Pacyfizm to ruch społeczno-polityczny, który ma na celu dążenie do pokoju, potępia wojny, konflikty zbrojne i wszelkiego rodzaju przemoc. Wszelkiego rodzaju sytuacje powinny być, wg. zwolenników pacyfizmu, rozwiązywane w sposób pokojowy, a wojny, niezależnie od ich powodów, zakończone i nie wszczynane.
Pacyfizm może być też właściwie kojarzony z ruchem hipisowskim. Hipisi czerpali z niego, że tak powiem, nauki, wiedzę.
Chciałbym jednak bardziej wdrożyć się w temat wojen. Tak, nie są one dobre. Często możemy usłyszeć o nich w telewizji lub w radiu. Mógłbym rzec, że wojna zawsze oznacza przegraną. Tyle, że jeśli jest to walka o wyzwolenie (np. ojczyzny) lub w obronie czegoś innego to... No właśnie. To co? Rozlew krwi nie jest dobry, choć może być skuteczny i ewentualnie konieczny w niektórych sytuacjach, jak np. w tych, co wymieniłem przed chwilą. No cóż, wyjątki się zdarzają...
Zastanówmy się przez chwilę. Na ogół ludzie chcą żyć, przykazania wiary mówią, że każdy ma prawo żyć i nie ma prawa nikomu go odbierać. Czemu więc się tak dzieje? Czemu ludzie zabijają się nawzajem.
Mam nadzieję, że ten post skłoni Was do przemyśleń i wyciągniecie z niego ważne dla siebie informacje.
<Krótka informacja organizacyjna>
Przypuszczam, że będę pisał posty na mojego bloga co tydzień w piątki, ponieważ nie mam wiele czasu w ciągu tygodnia.
To do piątku. Trzymajcie się. ;)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz